Aplikacja Clips od Apple, służąca do kręcenia i udostępniania wideo wzbogaconego o napisy, efekty i inne, jest już oficjalnie dostępna. Jakie funkcje sprawiają, że warto poświęcić jej uwagę?
Dzięki Clips w prosty sposób podzielimy się multimediami z bliskimi i znajomymi. Po otworzeniu aplikacji odrazu zobaczymy kwadratowy obraz z kamery naszego telefonu. Wykonamy zdjęcie, nagrywamy wideo lub wykorzystamy zawartość naszej Biblioteki. Dodamy do nich jeden z 7 efektów: Noir, Błyskawiczne, Transfer, Wygaszone, Komiks, Atrament lub Chromowe, a także naklejki z napisami, godziną lub lokalizacją, dymki, strzałki, emoji oraz grafiki, o treści “Dzień dobry”, “Koniec” czy “Krok 1” i innych, które mogą przydać się na przykład przy tworzeniu krótkich filmów instruktażowych.
Tym, co wyróżnia aplikację jest funkcja Live Titles umożliwiająca dodawanie napisów za pomocą dyktowania w trakcie kręcenia. Tekst jest zsynchronizowany z naszym głosem, a my mamy możemy wybrać jeden wielu stylów jego wyświetlania. Dodamy także muzykę, która automatycznie dostosuje się do długości naszego nagrania. Do wyboru mamy kilka ścieżek dźwiękowych z kategorii POP, Wesoła, Relaksująca, Sentymentalna, Retro, Aktywna, oraz Wakacje i Święta. Możemy skorzystać także z własnej muzyki. Treści stworzone za pomocą Clips opublikujemy na Instagramie, Facebooku, YouTube i Vimeo lub wyślemy bezpośrednio do naszego rozmówcy za pomocą Wiadomości. Od wczoraj aplikacja jest dostępna bezpłatnie dla użytkowników urządzeń z systemem iOS.
Format wideo jest obecnie bardzo ważnym elementem aktywności w mediach społecznościowych. Popularne platformy udoskonalają go, by dostosować się do nowego stylu komunikacji użytkowników. W 2015 roku Instagram przedstawił światu aplikację Boomerang do nagrywania kilkusekundowych gifów, które są automatycznie zapętlane. Animacje można udostępniać bezpośrednio na Instagramie i Facebooku lub po prostu zapisać je w pamięci telefonu. Czy Clips zostanie przyjęte równie entuzjastycznie i zobaczymy masę treści stworzonych za pomocą aplikacji w social media? Przekonamy się już niebawem. Wydaje się jednak, że połączenie funkcji znanych nam dotąd po części ze Snapchata czy Instagram Stories, opcji tworzenia napisów poprzez dyktowanie oraz dodatków, które można wykorzystać na przykład przy tworzeniu krótkich filmów instruktażowych czy pokazywania krok po kroku przepisów, wróżą jej świetlaną przyszłość.