Zmiany w polityce napraw urządzeń firmy Apple

Urządzenia firmy Apple.

źródło: shutterstock.com

Problemy z nienaprawialnym sprzętem elektronicznym stają się coraz bardziej powszechne, a te od Apple są oceniane jako jedne z najtrudniejszych do naprawy na rynku. Dlatego tym bardziej zaskakują wprowadzane zmiany przez firmę znaną jako nieugiętego przeciwnika samodzielnych napraw.

Program Self Service Repair

Apple po wielu latach niezmiennych standardów dość dynamicznie zmienia politykę napraw swoich urządzeń. Kilka miesięcy temu firma z Cupertino zaskoczyła decyzją o rozpoczęciu nowego projektu Self Service Repair, który wspiera samodzielne naprawy zepsutych urządzeń. W ramach projektu firma dała konsumentom dostęp do szerokiej gamy oryginalnych części zamiennych i narzędzi, a także instrukcje mające pomóc w dokonaniu napraw. To pozytywna zmiana, gdyż dotąd urządzenia marki Apple można było naprawiać wyłącznie w autoryzowanych serwisach, a schematy budowy były niedostępne, podobnie jak części zamienne. Dlatego właściciel zepsutego iPhona, iPada lub komputera Mac mógł oddać urządzenie do naprawy w autoryzowanym serwisie, gdzie w praktyce sprzęt był wymieniany niemal na nowy albo zutylizować go.

Program Self Service Repair najpierw został wdrożony w Stanach Zjednoczonych, a potem w kilku krajach europejskich. Niedawno Apple w komunikacie prasowym ogłosiło, że rozszerza program na ponad 200 krajów z całego świata. Bez wątpienia prokonsumencka decyzja Apple jest spowodowana silnym naciskiem społecznym, a także perspektywą zmieniającego się prawa. Unia Europejska już wprowadziła regulacje nakazujące producentom sprzętu elektronicznego i urządzeń elektrycznych wspieranie sprzedawanych urządzeń przez co najmniej dekadę, między innymi poprzez stałą produkcję części zamiennych oraz udostępnianie instrukcji napraw. Nad podobnymi regulacjami pracuje się również w Stanach Zjednoczonych. Europarlamentarzyści dążą także podjęcia efektywnych działań mających na celu ukrócenie szkodliwych praktyk skracania żywotności urządzeń.

Zakaz naprawy zagubionych i kradzionych iPhone’ów

Kolejną zmianą, którą ogłosiło niedawno Apple jest decyzja o nienaprawianiu urządzeń, w których domniemany właściciel nie jest w stanie wyłączyć funkcji Find My Phone. Zabieg ten wymaga podania hasła do swojego Apple ID, więc nie ma ryzyka, że zrobi to osoba postronna. Dotąd takie posunięcie było tylko rekomendowane, a nie obowiązkowe.

Na dniach producent iPhone’ów ogłosił też, że nie naprawi w autoryzowanych serwisach sprzętu oznaczonego jako zagubionego lub kradzionego. Każde urządzenie będzie sprawdzane w bazie danych GSMA i jeśli sprzęt będzie w niej oznaczony jako skradziony lub zaginiony, to serwisy będą miały obowiązek odmowy naprawy urządzeń. Oczywiście zmiana ta dotyczy wyłącznie oficjalnych partnerów marki Apple, a więc autoryzowanych serwisów.

Choć Apple niezmiennie, od lat promuje korzystanie z autoryzowanych dostawców usług serwisowych, a polityka napraw zmienia się niezwykle powoli, to wiele posunięć na pewno jest krokiem w dobrym kierunku.


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.