Nowy pomysł na rozładowanego smartfona: ładowarka w kieszeni

Ładowarka w spodniach, źródło: neowin.net

Ładowarka w spodniach, źródło: neowin.net

Ładowarka w spodniach, źródło: neowin.net

Rozładowany smartfon jest nie lada problemem. Próbują się z nim uporać producenci, którzy prześcigają się w tworzeniu baterii ładujących się w kilkanaście minut czy sekund. Tym razem wyzwanie podjął brytyjski projektant mody, który stworzył spodnie z przenośną ładowarką.

Mimo wciąż rozwijającej się technologii i wprowadzania coraz to nowszych ulepszeń w urządzeniach mobilnych, kwestie związane z szybko rozładowującymi się bateriami pozostają nierozwiązane. Jakiś czas temu pisaliśmy o rewolucyjnym projekcie izraelskiego startup’u – baterii ładującej się w niecałe 30 sekund. Jednak na to musimy poczekać jeszcze kilka lat, bowiem bateria ma wejść do sprzedaży dopiero w 2016 roku. Czy najnowszy projekt przyjdzie z pomocą?

Kieszonkowa ładowarka

Autorem, jak się wydaje, rewolucyjnego pomysłu, jest Adrien Sauvage – brytyjski kreator mody. We współpracy z Microsoftem, projektant stworzył spodnie, które być może rozwiążą problem rozładowanego poza domem czy pracą urządzenia mobilnego. W jaki sposób? Do jednej z przednich kieszeni została wszyta płytka z przenośnej ładowarki Nokia DC-50 wykorzystującej ładowanie indukcyjne. Jej pojemność wynosi 2400 mAh, czyli wystarczająco dużo, by uzupełnić energię w smartfonie.

Włożone do kieszeni spodni telefony, które wspierają wyżej wymienioną technologię indukcyjnego ładowania, będą automatycznie odzyskiwać energię. Nie wszystkie telefony mają taką funkcję, obecnie posiada ją tylko: kilka modeli Nokii Lumia, Nexus 4 i 5.

Na razie trudno powiedzieć, jak długo przyjdzie nam czekać na wejście do sprzedaży spodni z ładowarką. Podobno nie jest to odległa przyszłość. Po pierwsze, rozwiązanie zostało niedawno przedstawione podczas jednego z londyńskich pokazów mody. Po drugie, już wiadomo, ile będzie kosztować produkt. Najwyraźniej producenci uznali, że spokój i brak problemów z rozładowanym smartfonem jest drogocenny, dlatego spodnie wyceniono na 340 dolarów. Niezaprzeczalnie na cenę wpłynęło także nazwisko projektanta. Jest jeszcze jeden minus rewolucyjnych spodni – nie można ich prać. Czy mimo to warto będzie je kupić?

 


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.