Biedronka wprowadza płatność telefonem. Czy szykuje się rewolucja?

Aby płacić telefonem w Biedronce niekoniecznie trzeba posiadać smartfona, usługa działa na większości modeli telefonów dostępnych na rynku. Samo ściągnięcie aplikacji, jak i wykonanie transakcji jest bezpłatne.

Popularna sieć dyskontów udostępnia dla klientów nowy system do obsługi płatności mobilnych – iKASA. Mogą z nich korzystać klienci Pekao SA, Alior Banku i Getin Banku. Jedyne co należy zrobić to pobrać na urządzenie aplikację iKASA albo PeoPay (dla Banku Pekao S.A.) i aktywować usługę.

Takie rozwiązanie – jak podkreślają przedstawiciele sieci sklepów – wynika z chęci udostępnienia mobilnej formy płatności jak najszerszej grupie klientów Biedronki. Co ważne, system iKASA zaprojektowano tak, aby mogły do niego dołączyć kolejne banki oraz punkty handlowo-usługowe. Jednak, aby dokonać płatności telefonem, potrzebny  jest aktywny dostęp do Internetu, a w sklepach jeszcze nie ma dostępnej sieci WiFi, pomimo, że takie informacje pojawiały się wcześniej w mediach.

Po rozbudowie sieci bankomatów, płatność mobilna to kolejny krok ułatwiający wszystkim klientom sieci Biedronka dokonywanie zakupów. Platforma iKASA została przygotowana we współpracy z firmą ICP Polska należącą do Grupy ICP, dostawcy usług dla PoS działającym w wielu krajach. System iKASA zapewnia najwyższy poziom bezpieczeństwa gwarantowany przez zastosowanie podwójnego poziomu szyfrowania w oparciu o najlepsze standardy kryptograficzne. – Wprowadzenie płatności mobilnych to kolejny krok w celu podnoszenia komfortu zakupów w sieci sklepów Biedronka. Płatności telefonem to szybka, łatwa i bezpieczna metoda, a jednocześnie taka, która pozwala uniknąć kosztu opłaty interchange, jak ma to miejsce w przypadku transakcji kartami płatniczymi – mówi Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci sklepów Biedronka.

W jaki sposób płacić komórką?

Korzystanie z systemu iKASA jest intuicyjne. Ściągamy specjalną aplikację, która aktywuje się gdy wchodzimy do sklepu. Chcąc zapłacić za zakupy, uruchamiamy w aplikacji opcję „Zapłać”, co pozwala na wygenerowanie jednorazowego kodu, który pokazujemy kasjerowi, a ten z kolei wprowadza go do systemu kasy. Wtedy na wyświetlaczu naszego telefonu pojawi się należność za zrobione zakupy,  należy ją zatwierdzić i gotowe. Cały proces przebiega bardzo szybko i trwa ok. 10 sekund, zatem krócej, niż podczas płatności gotówką. Użytkownik ma możliwość stałej kontroli płatności poprzez sprawdzenie historii transakcji mobilnych w aplikacji. Ponadto płatności powiązane są z rachunkiem bankowym, więc klient znajdzie ich historię na wyciągu.

Jak zapewniają przedstawiciele Biedronki, płatności mobilne w sklepach zapewniają klientom pełne bezpieczeństwo. Podczas realizacji transakcji telefonem, urządzenie pozostaje cały czas w ręku klienta i nie trzeba podawać go sprzedawcy. Aplikacja zabezpieczona jest też specjalnym, ustalonym przez użytkownika kodem PIN, który należy każdorazowo wpisywać podczas uruchamiania aplikacji.

Co ciekawe, płatności mobilne Biedronki mogą być obsługiwane przez dwa systemy oparte o kody jednorazowe. Teoretycznie nie powinno być zatem przeszkód, by zintegrować go z konkurencyjnym systemem opracowanym przez PKO BP – IKO. Działa on bardzo podobnie, jedyną różnicą jest to, że sześciocyfrowy kod należy wpisać do terminala samodzielnie.

Czy klienci są na to gotowi?

Badania przeprowadzone na przełomie sierpnia i września tego roku przez Interaktywnie.com na grupie 2356 osób, które korzystają z sieci przez tablet lub telefon, dostarczają nam informacji, że spory odsetek ludzi nie wie o możliwości płacenia w sklepach telefonem komórkowym. Brak tej wiedzy deklaruje 26 procent którzy takiej możliwości nie wykorzystują. Ci, którzy o niej wiedzą, za przyczynę niekorzystania najczęściej wymieniają brak takiej potrzeby. W tym samym badaniu, prawie połowa przepytanych osób nie wiedziała również, że  może wypłacić gotówkę z bankomatu za pomocą telefonu.

Mobilna płatność ciągle nowością

Nie ma się czemu dziwić, do dzisiaj część społeczeństwa nadal uczy się funkcjonalności samej karty płatniczej, a rynek już daje im nowsze propozycje w postaci płatności mobilnej i wypłaty gotówki poprzez aplikację telefoniczną.

– Potrzeba trochę czasu aby ludzie się z tym oswoili. Tak naprawdę mocną kampanię w tym roku zaczął PKO BP ze swoją aplikacja IKO i to jedyne działania marketingowe, które dało się zauważyć za pomocą środków masowego przekazu skierowane do użytkowników telefonii komórkowej. Oczywiście odsetek świadomych użytkowników – wraz z upływającym czasem – będzie rósł, niemniej jednak potrzebne jest zaangażowanie wszystkich instytucji bankowych w chęć wprowadzania tego typu innowacyjnych form dostępu do naszych środków płatniczych – twierdzi Rafał Tomkowicz, prezes zarządu Sfera Finansów SA.

Co zatem powoduje, że wypłacanie pieniędzy z bankomatu urządzeniem mobilnym nie jest jeszcze tak popularne? W badaniu dwie trzecie respondentów, którzy z takiej opcji nie korzystają, pomimo, ze o niej słyszeli odpowiadają, że nie robi tego z braku potrzeby. Co czwarta mówi, że jego bank tego nie umożliwia, a szósty jako przyczynę podaję obawę o bezpieczeństwo.

Z całością raportu Interaktywnie.com można się zaznajomić tutaj.

Jeżeli płatności mobilne przyjmą się wśród Polaków, będzie to przełom jakiego do tej pory nie było. Płatność bez karty niesie za sobą wiele zalet i prawdopodobnie już za kilka lat stanie się standardem, który całkowicie wyeliminuje potrzebę posiadania portfela. Jeśli uda się namówić klientów Biedronek do płacenia telefonem w sklepach, będą też częściej wyciągać go w innych miejscach. Żeby jednak tak się stało,  będzie trzeba klientów przekonać do tej formy płatności przy kasach, a wszystko wymaga czasu. Obecnie w sklepach Biedronki można płacić standardowo gotówką, a sama sieć w dalszym ciągu nie przewiduje wprowadzenia płatności kartami ze względu na wysoki interchange.

---