Pebble po raz kolejny sprawdził swój pomysł na elektroniczny zegarek poprzez Kickstartera. I po raz kolejny okazało się, że trafił w dziesiątkę.
Trzy lata temu niewielka firma Pebble Technology zaproponowała użytkownikom Kickstartera wsparcie ich projektu Pebble Watch – inteligentnego zegarka z ekranem z e-papieru. Akcja okazała się wielkim sukcesem. Zamiast oczekiwanych 100 tysięcy Pebble zebrało wówczas 10 milionów dolarów, ustanawiając rekord Kickstartera. Kilka dni temu Pebble Technology wróciło na tę platformę z kolejnym swoim projektem inteligentnego zegarka – Pebble Time. I znowu pobiło rekord. Pierwszy milion dolarów został zebrany w niecałe 50 minut. W tej chwili jest już na liczniku więcej niż pierwszy zegarek tej firmy zebrał przez pięć tygodni. A projekt będzie jeszcze aktywny przez prawie miesiąc. Okazało się, że po raz kolejny Pebble zgadło, czego pragną użytkownicy. Czym zatem ich zegarki różnią się od konkurencji?
Ekran
Podstawowa różnica to ekran. Pebble ma ekran z e-papieru, a nie LCD czy OLED. Dzięki temu zużywa znacznie mniej prądu i zegarek może pracować bez ładowania przez okrągły tydzień. Jak widać, dla użytkowników jest to ważniejsze niż jaskrawe kolory oferowane przez inne technologie. Dotychczasowe smartwatche tej marki miały ekran czarno-biały. Nowy pebble odróżnia się od nich przede wszystkim, że jego ekran jest kolorowy. Ponieważ nadal jest to e-papier, to gama kolorów jest bardzo ograniczona – jest ich tylko 64 i są raczej przygaszone. Ale za to czas pracy na jednym ładowaniu nie zmienił się. Okazuje się, że, owszem, użytkownicy chcą mieć kolory ekran, ale wystarczy im taki. Byleby nie zżerał baterii.
Inne udoskonalenia
Oprócz nowego ekranu, Pebble Time ma też wbudowany mikrofon, którego nie miał jego poprzednik. Jest 20% razy cieńszy i lekko wygięty, co ma poprawić komfort noszenia. Są zmiany i ulepszenia, również w interfersie, ale projektanci nie zapomnieli za co użytkownicy pokochali Pebble Watch. Nowy zegarek nie tylko jest równie energooszczędny, ale też wodoodporny i równie dobrze można go dostosować do własnych potrzeb. Wszystkie aplikacje dostępne na starszy model będą działać również na nowym. I podtrzymana będzie możliwość komunikacji ze smartfonami zarówno z nadgryzionym jabłkiem jak i z zielonym robocikiem.
Pebble boi się zegarka od Apple?
Po rozpoczęciu tej kampanii crownfoundingowej pojawiły się opinie, że Pebble chce zdążyć sprzedać swój zegarek przed prezentacją Apple Watcha, planowaną na początek marca. Pebble Time będą rozprowadzane w maju, a zatem już po tej dacie, ale ludzie de facto kupują go już teraz.
Wydaje się jednak, że Pebble nie ma się czego bać. Zegarek Apple będzie prawdopodobnie skierowany do zupełnie innej grupy odbiorców. Te elementy, które wyróżniają Pebble Time: energooszczędny ekran, personalizacja i współpraca z wieloma platformami, nie zostaną wdrożone przez Apple. Nie możemy przecież oczekiwać, że Apple Watch będzie komunikować się z Androidem. Pebble może spać spokojnie.