Inteligentny zamek od Sony

Qrio, źródło: makuake.com

Qrio, źródło: makuake.com

Qrio, źródło: makuake.com

Z dnia na dzień coraz rzadziej dziwią nowe rozwiązania stosowane w ramach Internet of Things. Kolejny pomysł postanowiło zrealizować Sony. Tym razem chodzi o inteligentny zamek do drzwi otwierany zdalnie przy pomocy smartfonu lub szyfrowanych cyfrowych kluczy.

Pieniądze zebrane

Gigant znany między innymi z (co prawda już wycofanych) laptopów Vaio postanowił spróbować swoich sił na platformie crowdfoundingowej. Na Makuake – japońskim odpowiedniku Kickstartera – kilka dni temu pojawił się najnowszy projekt Sony tworzony wraz z World Innovation Lab. Jest nim Qrio Smart Lock – elektroniczny zamek do drzwi. Co prawda pomysł nie należy do najbardziej innowacyjnych (na rynku istnieje już kilka tego typu rozwiązań), jednak firmie już udało się zebrać potrzebną sumę: 1,5 mln dolarów. Mimo że do zakończenia zbiórki pozostało jeszcze 85 dni

Nie wiemy zbyt wiele na temat tego społecznie finansowanego projektu. Oczywiście wiadomo, że dzięki niemu klucze do drzwi staną się zbędne, a my będziemy mogli sterować ich zamykaniem i otwieraniem z poziomu smartfonu (w systemie Android lub iOS) lub szyfrowanych kluczy cyfrowych wysyłanych do rodziny poprzez aplikację (np. Line, Facebook) – podaje The Verge. Tak więc, gdy okaże się, że stoimy w korku, a goście już na nas czekają, po prostu zdalnie umożliwimy im wejście do naszego domu.

Takie urządzenie, podobno najmniejsze tego typu na świecie, można kupić na razie na Makuake za około 130 dolarów. Oprócz Qrio, w zestawie otrzymamy cztery baterie CR123A działające 1000 dni.

Czarna seria włamań

Można powiedzieć, że wiadomość o projekcie wywołała w internecie małą burzę. Po pierwsze dlatego, że Sony oraz pojęcie bezpieczeństwa i prywatności ostatnimi czasy nie idą w parze. Pod koniec listopada tego roku firma (a dokładniej: Sony Pictures) po raz kolejny została zhakowana. Wcześniej miał miejsce jeden z najdłuższych w historii publicznych pentestów: przez sześć miesięcy Sony było atakowane przez hakerów, w wyniku czego wykradzionych zostało 77 milionów kont. Czy ktoś zaufa urządzeniu marki, która wielokrotnie pokazała, że nie potrafi ustrzec się przed wirtualnymi złodziejami?

Drugim powodem krytyki jest to, że możliwość finansowania społecznego kojarzy się między innymi z przedsięwzięciami osób czy instytucji, które nie mogą pozwolić sobie na samofinansowanie. Sony nie wydaje się do takich należeć.


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.