Steve Jobs / fot. Matthew-Yohe/CC/Wikimedia.org
Steve Jobs / fot. Matthew-Yohe/CC/Wikimedia.org
Żyjemy w czasach, w których dzieci świetnie radzą sobie z nową technologią. Posługiwanie się smartfonami i tabletami to dla nich żaden problem, a wielu rodziców pozwala swoim najmłodszym na posiadanie takich gadżetów. Odmiennego zdania był zmarły w 2011 roku Steve Jobs, który jak donosi portal inquisitr.com, nie pozwalał swoim dzieciom używać sprzętu Apple.
Wydawać by się mogło, że dzieci Steve’a Jobsa, któremu Apple zawdzięcza swój sukces powinny kochać i świetnie posługiwać się urządzeniami tej marki – nic bardziej mylnego. Jak powiedział kiedyś w wywiadzie dla New York Times „Ograniczamy to, ile technologii nasze dzieci używają w domu”. Walter Isaacson w książce „Steve Jobs” podkreśla, że życie rodzinne było dla Jobsa niezwykle ważne – codziennie siadali wspólnie do kolacji i dużo rozmawiali. CEO Apple, dbał o to, aby jego dzieci nie były uzależnione od technologii.
Niebezpieczne uzależnienie
Nie sposób nie zauważyć, że wielu rodziców oddaje swoim dzieciom swoje smartfony po to, aby czymś je zająć. Nowe technologie są dla nich bardzo ciekawe i atrakcyjne, z kolei zapracowanej mamie czy tacie dają chwilę wytchnienia. Warto jednak pamiętać, żeby nie pozwalać najmłodszym korzystać z urządzeń takich jak iPhone’y czy iPady zbyt długo, może się to bowiem źle odbić na jego zdrowiu oraz rozwoju.
Lekarze apelują o rozsądek, w związku z nowymi trendami pojawił się nawet nowy termin medyczny „iPosture”, który ma oznaczać wady postawy wywołane przez zbyt częste korzystanie ze smatrfonów czy tabletów. Długie wpatrywanie się w ekran powoduje również problemy ze wzrokiem, a także spowolnienie rozwoju motorycznego najmłodszych.
Czasem więc, dla zdrowia własnego dziecka lepiej poświęcić mu chwilę czasu, nawet gdy jesteśmy zmęczeni po pracy, niż zabawiać go technologią, która jest szkodliwa dla jego zdrowia.
