Facebook pracuje nad stworzeniem mobilnej aplikacji geolokalizacyjnej. Będzie ona działać w tle w czasie wykonywania innych czynności. Będzie to lokalizacja na niespotykaną skalę do tej pory. Użytkownicy, którzy zainstalują aplikację na swoim smartfonie będą cały czas dostarczali informację o miejscu swojego pobytu. Tym planom czujnie przypatrują się obrońcy prywatności w internecie.
Jak donosi serwis Bloomberg, programiści Facebooka intensywnie pracują nad aplikacją geolokalizacyjną na smartfony, której premiera miałaby nastąpić w marcu. Tym razem idą jednak o krok dalej niż w przypadku testowanej w ramach mobilnej aplikacji Facebooka funkcji „Find Friends Nearby”, bowiem najnowsza aplikacja będzie podawać znajomym informacje o lokalizacji użytkownika nawet wówczas, gdy ten nie będzie z niej akurat korzystał. To jednocześnie kolejne potwierdzenie, że Mark Zuckerberg wykazuje żywe zainteresowanie ideą geolokalizacji i uważa, że można ją efektywnie wykorzystać na potrzeby serwisu społecznościowego.
Nowa aplikacja miałaby przypominać obecne już na rynku usługi w rodzaju Highlight czy Glancee. Znajomi użytkownika otrzymywaliby powiadomienie, gdy znalazłby się on w ich pobliżu. Dodajmy, że Facebook kupił firmę odpowiedzialną za stworzenie Glancee, a deweloperzy przejętej spółki są częścią zespołu pracującego nad nową aplikacją.
Bezcenna wiedza marketingowa
Odnajdywanie znajomych, którzy znajdują się w pobliżu to jedno, nie sposób bowiem pominąć biznesowego aspektu całego przedsięwzięcia. Aplikacja dostarczyłaby Facebookowi kolejnej dawki informacji o użytkowniku – o jego przyzwyczajeniach czy ulubionych miejscach. Nie trzeba chyba dodawać, że marketerzy skwapliwie wykorzystaliby tego typu wiedzę wykupując więcej reklam, potencjalnie bardzo dokładnie targetowanych.
Będzie kolejna batalia o poszanowanie prywatności?
Oczywiście najnowsze plany zespołu Facebooka już wzbudziły uwagę tych, którzy ze szczególną uwagę przyglądają się kwestii prywatności w Internecie. Działanie aplikacji niejako „w tle” innych czynności na smartfonie i nieustanne dostarczanie informacji o lokalizacji użytkownika będzie wymagało jego zgody. Co ciekawe, jak wskazuje serwis Bloomberg, teoretycznie taka zgoda została już wyrażona przez użytkowników. Rejestrując konto w serwisie użytkownik oświadcza, że zapoznał się z regulaminem Facebooka oraz z zasadami wykorzystywania danych i zobowiązuje się do przestrzegania tychże. W tych drugich czytamy między innymi, że:
“Dane uzyskujemy z Twojego komputera, telefonu komórkowego lub innego urządzenia, za pomocą którego uzyskujesz dostęp do serwisu Facebook. Dotyczy to również logowania się wielu użytkowników z jednego urządzenia. Mogą one obejmować adres IP i inne dane dotyczące np. usługi internetowej, lokalizacji, typu używanej przeglądarki (wraz z identyfikatorami) i odwiedzanych stron. Przykładowo możemy otrzymać informację z systemu GPS lub inne informacje o lokalizacji, aby móc Cię poinformować, czy w pobliżu znajduje się ktoś spośród Twoich znajomych.”
Skoro padło hasło „geolokalizacja” to nie może zabraknąć choćby krótkiej wzmianki o Foursquare. Czy producent najpopularniejszej aplikacji geolokalizacyjnej na świecie ma się czego obawiać? Pamiętajmy, że Foursquare to również, a może przede wszystkim, daleko idące rozwiązania dla biznesu, takie jak chociażby możliwość tworzenia ofert. Nie wiadomo czy tego typu funkcje zostaną wprowadzone przez Facebooka w tworzonej aplikacji.