Korzystasz z bankowości mobilnej? Chroń swój telefon!

fot. © Scanrail - Fotolia.com

fot. © Scanrail - Fotolia.com

fot. © Scanrail – Fotolia.com

Odkąd zaczęliśmy używać urządzeń mobilnych do obsługi bankowości, odtąd także stały się one celem ataków hakerów, chcących wykraść nasze dane i pieniądze. Jak się przed tym ochronić?

W minionych trzech miesiącach banki informowały o co najmniej dwóch popularnych zagrożeniach. Jednym z nich był ostatnio program wykradający SMS-y z kodami do wykonania przelewu, które otrzymujemy od banku. Złośliwe oprogramowanie można było wgrać przypadkiem, gdyż aplikacja podszywała się za komunikat bezpieczeństwa, sugerując zainstalowanie certyfikatu E-Security dla transakcji bankowych. Po zainstalowaniu wirusa, jest on praktycznie nie widoczny dla użytkownika, jednak gromadzi i przesyła odpowiednie dane do swoich twórców, niestety skutecznie nas przy tym okradając.

fot. gb.pl

Innym wirusem ostatnich miesięcy, o którym informował Związek Banków Polskich, jest Trojan Banapter. Skierowany przede wszystkim na urządzenia stacjonarne, ale nie wykluczone, że posiada także swój odpowiednik w wersji mobilnej. Trojan umożliwia przestępcom zdalną podmianę rachunku bankowego skopiowanego przez klienta do „schowka” i wklejonego z niego np. za pośrednictwem klawiszy funkcyjnych Ctrl+V lub z menu podręcznego (funkcja „wklej”). Jeżeli podczas potwierdzania danych przelewu klient nie zauważy, że numer rachunku odbiorcy przelewu jest nieprawidłowy i zatwierdzi operację, to jego środki zostaną przesłane na rachunek przestępców.

Jak się chronić?

Uważaj na podejrzane maile

Na telefonie, podobnie jak na komputerze, korzystamy z poczty elektronicznej. To jedno z głównych źródeł i dróg przedostania się wirusa do naszego urządzenia. Nie otwieraj maili niewiadomego pochodzenia. Szczególnie tych o dziwnym tytule lub sugerujących wygraną, niezapłacenie czegoś lub wyjątkową okazję. Z reguły wirusy rozprzestrzeniają się mailami w języku angielskim, ale nie jest to reguła.

Nie otwieraj dziwnych załączników

Jeżeli już zdarzy ci się otworzyć podejrzany mail, nie próbuj otwierać załączników. Z reguły jedno kliknięcie wystarczy, by zainfekować urządzenie. Najlepiej korzystać z kont z dobrym filtrem spamowym, tak aby tego typu maile w ogóle nie trafiały na nasze konto, ale prosto do folderu „spam” lub „zablokowane”.

Nie instaluj aplikacji niewiadomego pochodzenia

Jeżeli pobierasz aplikacje na swój telefon, warto korzystać tylko z oficjalnych źródeł, jak na przykład sklepy producentów (Google Play, Windows Store czy App Store). Należy uważać także na wszelkiego typu podejrzane i niezrozumiały komunikaty dodatkowe, które pojawiają się podczas surfowania w sieci.

Zapamiętaj, jak wyglądał pierwszy przelew

Czytaj więcej:
fot. © Petr Ciz - Fotolia.com
Antywirus w telefonie. Warto?

Dobrze jest szczegółowo zapamiętać, jak wyglądał twój pierwszy przelew bankowy i na co należy zwrócić uwagę. O rady zawsze można zapytać przedstawiciela danego banku oferującego płatności mobilne. Jeżeli podczas pierwszej płatności mobilnej nikt nie prosił cię o certyfikat, znaczy to że nigdy nie będzie on potrzebny. W przeciwnym wypadku bank poinformuje cię o tym pisemnie.

Używaj antywirusa

Antywirusy na urządzeniach mobilnych wciąż są udoskonalane i potrafią coraz więcej. Mogą więc okazać się bardzo pomocnym partnerem w walce ze złośliwym oprogramowaniem.


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.