Jak przygotować się do spotkania z klientem, inwestorem, przyszłym pracodawcą czy pracownikiem w 5 minut? Można zatrudnić asystenta albo… skorzystać z aplikacji Charlie, która poda Ci na tacy garść aktualnych informacji o Twoim rozmówcy na godzinę przed każdym spotkaniem.
Jeżeli jesteś dziennikarzem, szefem firmy, pracownikiem działu HR czy handlowcem, na pewno zainteresuje Cię aplikacja, która codziennie nie tylko przypomni o zaplanowanych spotkaniach, ale także dostarczy mailem szczegółowy raport z informacjami o osobach, z którymi w danym dniu masz się spotkać.
Jak działa Charlie
Historia zawodowa, obecność w mediach, pasje, hobby i aktywność w sieciach społecznościowych – to informacje, które może zebrać asystent, przedzierając się godzinami przez stale rosnące zasoby internetowe lub bezpłatna aplikacja Charlie stworzona w Chicago przez Aarona Frazina i Roba Volka. Żeby rozpocząć korzystanie z aplikacji, wystarczy wejść na stronę charlieapp.com i wpisać adres e-mail powiązany z kalendarzem Google.
Co wie Charlie
Jak zapewniają twórcy, Charlie korzysta z 100 000 internetowych źródeł, w tym z Facebooka, Linkedina, Twittera, blogów i serwisów informacyjnych. Dane na temat osób uczestniczących w zaplanowanych spotkaniach wyszukiwane są na podstawie ich adresów email dodanych w kalendarzu Google. Dzięki temu, przed każdym spotkaniem, zaplanowanym w usłudze giganta z Mountain View, Charlie prześle nam e-mail z przypomnieniem i raportem dotyczącym nie tylko każdej z osób, biorącej udział w spotkaniu. W raporcie znajdziemy także bieżące dane na temat firm, z którymi te osoby są związane, a także na temat konkurencji. Zobacz pełny przykładowy raport.
Czego Charlie nie wie
Aplikacja Charlie potrzebuje tylko adresu email danej osoby i połączenia z kalendarzem Google, by samodzielnie przeprowadzić research i dostarczyć szczegółowe informacje, które z całą pewnością pomogą dobrze przygotować się do spotkania. To proste rozwiązanie napotyka jednak na co dzień drobne przeszkody, które mogą niekorzystnie wpłynąć na użyteczność tego narzędzia.
Jeśli osoba, z którą planujemy się spotkać, nie korzysta z mediów społecznościowych, a jej firma nie jest szeroko opisywana w prasie czy na blogach, nie znajdziemy w raporcie Charliego zbyt wiele informacji. Narzędzie Frazina i Volka jest ograniczonym źródłem informacji także wtedy, gdy nasz rozmówca używa dwóch adresów mailowych – prywatnego w sieciach społecznościowych i służbowego do korespondencji.
Bezpieczeństwo i stalking
Czy aplikacja, która potrafi dostarczyć tak wiele informacji na podstawie adresu e-mail, nie łamie przypadkiem naszej prywatność? Jak podkreślają twórcy Charliego, nie musimy się martwić o bezpieczeństwo prywatnych danych, ponieważ aplikacja ma dostęp tylko i wyłącznie do publicznie dostępnych w internecie informacji i publikacji na nasz temat. Charlie monitoruje także sposób w jaki korzystają z niego użytkownicy. Każdy, kto chciałby wykorzystać aplikację do prześladowania innych (stalkingu), musi liczyć się z blokadą konta.