Czy to koniec natarczywych reklam mobilnych?

fot. CC0 Public Domain

fot. CC0 Public Domain
Często narzekamy na pojawiające się na stronach uporczywe reklamy. Okazuje się jednak, że problem ten dotyczy już nie tylko samych internatów, ale również dostawców Internetu, którzy znaleźli sposób na to jak „pozbyć się problemu”.

W zeszłym tygodniu Financial Times podał informację mówiącą o tym, że niektórzy europejscy operatorzy, przy współpracy z izraelskim startupem Shine, zainstalowali specjalne oprogramowanie pozwalające na blokowanie reklam. Jego uruchomienie planowanie jest na koniec 2015 roku.

Skąd ten pomysł?

Głównym powodem takich działań jest chęć nakłonienia internetowych gigantów takich jak Google czy Yahoo do rozmów z dostawcami Internetu. Uważają oni bowiem, że należy im się część zysków jakie firmy te zarabiają na reklamach mobilnych. Zaś ich argumentem jest fakt, że przecież gdyby nie ich infrastruktura, jakiekolwiek formy reklam w ogólne nie byłby możliwe.

Jak ma wyglądać blokada?

Opcje są dwie. Pierwszy wariant zakłada możliwość blokowania reklam jako jeden z elementów usługi operatora, na który będą mogli zdecydować się Internauci wybierając ofertę. Drugi jest nieco bardziej inwazyjny. Polegałby bowiem na automatycznym blokowaniu pojawiających się reklam. Jednak pomimo, iż nie wydaje się to skomplikowanym zabiegiem, blokowanie reklam może dostarczyć dostawcom Internetu wielu kłopotów. Ich powodem jest obowiązująca w Unii Europejskiej zasada neutralności sieci, zgodnie z którą wszystkie pojawiające się w niej dane muszą być traktowanie dokładnie w ten sam sposób, zatem ich blokowanie nie do końca jest dopuszczalne.

Z pomocą przychodzi Adblock Plus

Oczywiście blokowanie denerwujących reklam w dalszym ciągu jest możliwe, głównie dzięki działaniom Adblocka Plus, nadal wiodącego prym w tej kwestii. Zatem zanim powyższe plany rzeczywiście wejdą w życie, będzie można korzystać z jego usług. A tych przybywa. Wczoraj na swoim blogu Adblock potwierdził udostępnienie specjalnej przeglądarki dla Androida automatycznie blokującej nachalne reklamy. Ponadto przeglądarka ta ma również pozwolić na efektywniejsze korzystanie z Internetu na urządzeniach mobilnych. Ale przede wszystkim, zgodnie z założeniami twórców, zapewni bezpieczeństwo użytkowników i ochroni ich przed próbami nakłaniania ich do zainstalowania szkodliwego oprogramowania, kryjącego się często za reklamami. Pełna wersja przeglądarki nie jest jeszcze dostępna, ale twórcy zachęcają do korzystania z jej wersji beta, licząc na komentarze użytkowników, które pozwolą na jej udoskonalenie. W tym celu należy dołączyć do społeczności testerów na Google+ i pobrać ową wersję.

Nie ma zatem wątpliwości co do tego, że blokowanie reklam ma w sobie ogromny potencjał, ale czy i jak ten rynek się rozwinie?


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.