Google poprawia bezpieczeństwo użytkowników systemu Android poprzez stałą weryfikację aplikacji działających w tle. Aktualizację dostaną wszyscy użytkownicy systemu od wersji 2.3 i wzwyż. Czy nowa opcja nie nadwyręży procesora i wytrzymałości baterii?
Jak poinformowano na oficjalnym blogu Androida od ubiegłego tygodnia wprowadzana jest stopniowa aktualizacja systemu, która ma przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa użytkowników. Od teraz system operacyjny Android ma skanować wszystkie aplikacje bez względu na ich źródło oraz sprawdzać zainstalowane programy w czasie rzeczywistym, a nie tylko podczas instalacji. Do tej pory kontrolowane były tylko programy wgrywane bezpośrednio przez użytkowników z plików APK, a skanowanie odbywało się tylko podczas instalacji aplikacji na urządzeniu.
Dzięki zmianom system spod znaku zielonego robota ma działać sprawniej i zniwelować zagrożenia związane z zawirusowanymi aplikacjami. W procesie skanowania system będzie diagnozował nasze aplikacje i w przypadku wykrycia szkodliwego oprogramowania zaproponuje jego odinstalowanie lub sam, bez naszej wiedzy go odinstaluje. Aktualizacja ma dotyczyć wszystkich wersji Androida począwszy od 2.3 i wyższych.
Realne zagrożenie?
Android na swoim blogu pisze, że potencjalne zagrożenie jest właściwie bardzo niskie i przeciętny użytkownik raczej nie zobaczy nigdy ekranu ostrzegającego. Według statystyk prowadzonych przez Google zaledwie w przypadku 0,18% zainstalowanych aplikacji pojawiła się informacja o możliwym zagrożeniu. Niemniej jednak Google chce zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa użytkownikom swojego systemu, stąd w celu minimalizacji potencjalnego zagrożenia zdecydowano się na ten krok.
Być może do zmian skłonił Googla też ostatni przekręt w Google Play, w ramach którego ludzie kupowali fałszywą aplikację lub zagrożenia związane z Heartbleed. Najważniejsze pytanie jednak nasuwa się samo: jak wpłynie to na jakość pracy baterii i systemu? Przekonamy się już niedługo.