Na rynku technologii mobilnych nie brakuje doskonałych rozwiązań. Czy zatem smartfony mogą nas jeszcze czymś zaskoczyć? Okazuje się, że tak! Bez wątpienia godną uwagi nowinką jest smartfon wyposażony w aparat z funkcją mikroskopu!
W wielu powszechnie dostępnych smartfonach można znaleźć tryb fotografowania makro. Jednak urządzenia mobilne, pozbawione rozbudowanych obiektywów, w porównaniu z tradycyjnymi aparatami fotograficznymi wypadają dość blado. Wszystko dlatego, że za efekt makro odpowiada w głównej mierze oprogramowanie. Sam zaś kadr wymaga odsunięcia się od obiektu na kilka centymetrów. Niestety w większości przypadków nie otrzymujemy żadnego przybliżenia optycznego, więc w najlepszym wypadku sfotografujemy obiekt w skali 1:1. Trzeba przyznać, że na tle takich rozwiązań propozycja od Realme wygląda imponująco. Dlaczego?
Mikroobiektyw z 40-krotnym powiększeniem
Chiński producent smartfonów pokusił się o wyprodukowanie telefonu Realme GT 2 Pro wyposażonego w aparat z mikroobiektywem oferującym aż 20 i 40-krotne powiększenie! W praktyce oznacza to, że możemy robić zdjęcia z niezwykle bliskiej perspektywy, otrzymując obraz jak z mikroskopu. Efekt? Obiekt na zdjęciu powiększony kilkadziesiąt razy, który niewątpliwie zachwyca!
Wykonując zdjęcia makro z pomocą wspomnianego smartfona, nie musimy oddalać aparatu od obiektu o kilka centymetrów, przeciwnie – możemy go właściwie do niego przyłożyć, bowiem minimalna odległość do 1 mm! W dodatku nie musimy się martwić o oświetlenie, gdyż to jest generowane przez dwie, symetrycznie ułożone diody doświetlające. Tym samym obiekt jest równomiernie oświetlony, a cienie zostają zniwelowane. Możemy fotografować nawet w ciemności. Naturalnie nie ma przeciwwskazań, by doświetlić obiekt z dołu jak w prawdziwym mikroskopie. Oczywiście musimy pamiętać, że specyfika trybu makro sprawia, iż nadaje się on przede wszystkim do fotografowania obiektów nieruchomych.
Aparat z 40-krotnym powiększeniem bez wątpienia pozwala odkrywać świat na nowo, gdyż umożliwia dostrzeżenie nawet tego, czego ludzkie oko nie jest w stanie wychwycić. Z pewnością dla wielu osób aparat z mikroobiektywem będzie zaledwie ciekawostką, ale jest to interesujący kierunek, którym być może podążą kolejni producenci urządzeń mobilnych.
Komu przyda się tryb makro?
Fotografowanie w trybie makro najczęściej kojarzy się z miłośnikami przyrody. Rzeczywiście tego typu opcja umożliwia uwiecznienie niezwykłych szczegółów ze świata fauny i flory. Ale tych zastosowań można znaleźć więcej. Uchwycenie na zdjęciu drobnych elementów jest niezwykle ważne między innymi w sprzedaży. To właśnie ten tryb pozwala zaprezentować fakturę materiałów czy też wyeksponować detale choćby takich produktów jak biżuteria czy zegarki. Zdjęcia w trybie marko oferują możliwość wykonania nietypowych, oryginalnych ujęć, które przyciągają uwagę odbiorców. Co więcej, możliwość uchwycenia innej strony świata dzięki 40-krotnemu powiększeniu może mieć nawet walory edukacyjne.