Już od jakiegoś czasu temat samochodów nie wymagających kierowcy jest na tapecie wielu czasopism i portali. To co jeszcze niedawno wydawało się futurystyczną bajką, teraz okazuje się spełniającą się przepowiednią. Google robi kolejny krok na przód.
Samochody sterowane przez systemu Google już od jakiegoś czasu są testowane i sprawdzane (głównie na ulicach amerykańskich miast) pod kątem użytkowania ich w codziennym życiu przez przeciętnego kierowcę (choć w tym przypadku należy chyba powiedzieć pasażera). Najwięcej wątpliwości w przypadku automatycznych samochodów wzbudza ich zachowanie w ekstremalnych sytuacjach, sterowanie podczas kolizji i “decydowanie” przez algorytmy w skomplikowanych sytuacjach drogowych.
źródło: google.com
Google uruchamia specjalną stronę internetową, na którą przekazywane będą wszystkie aktualizacje dotyczące bezpieczeństwa, kolizji i wypadków z udziałem samochodów Google’a. Specjaliści z Mountain View niedawno chwalili się przejechaniem miliona kilometrów bez żadnego wypadku spowodowanego przez ich samochody.
Co prawda do tej pory zaraportowano 13 wypadków z udziałem samochodów Google, które jednak były spowodowane przez innych użytkowników dróg. Dodatkowo, Google zapowiedziało, że automatyczne samochody dla zwykłych użytkowników będą dostępne w sprzedaży od 2020 roku.
Czy możemy się w takim razie spodziewać rewolucji na drogach? U nas chyba nie, jednak w takich państwach jak USA, Japonia czy Wielka Brytania zmiany mogą być widoczne. Czy nie zabiera nam to jednak radości z jazdy?
