Od kwietnia bieżącego roku w Google Play można pobrać aplikację E-food, która umożliwia skanowanie kodów kreskowych produktów i informuje klienta o konserwantach i barwnikach użytych przy produkcji tego produktu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie oburzenie producentów żywności.
E-food pozwala sprawdzić, jakie potencjalne szkodliwe składniki znajdują się w żywności i produktach spożywczych. W tym celu możemy skorzystać z informacji zapisanych w programie i indywidualnie odnaleźć poszczególne podejrzane składniki jak np. E110 lub po prostu zeskanować kod kreskowy. I właśnie ta druga możliwość budzi skrajne odczucia wśród korporacji wytwarzających produkty spożywcze.
Po zeskanowaniu bowiem program informuje użytkownika, czy dodatki zawarte w produkcie spożywczym są pożyteczne, obojętne, szkodliwe bądź mocno szkodliwe. Jak twierdzą producenci żywności problem w tym, że aplikacja nie pokazuje dokładnie wszystkich zastosowań substancji konserwujących typu „E…”. Część z nich chroni żywność np. przed rozwojem bakterii i pleśni, a w małych ilościach, w jakich są stosowane w produktach spożywczych, substancje te są w pełni przyswajalne przez nasz organizm.
Kto się boi informacji?
Autorzy aplikacji przekonują, że program jest ciągle ulepszany i dopracowywany oraz że chętnie poprawią błędy wskazane przez producentów żywności. Ci jednak postulują wycofanie aplikacji ze względu na rażące uchybienia dotyczące prezentowanych w E-food informacji. Polska Federacja Producentów Żywności przypomina, że wszystkie E-dodatki, które pojawiają się w żywności, są prawnie dopuszczone do użytku i stosowane w niewielkich ilościach nie mogą mieć negatywnego wpływu na zdrowie człowieka.
Tymczasem twórcy aplikacji ripostują, że chcieli po prostu zwrócić uwagę na to, co jemy. Aby bardziej świadomie wybierać w sklepie produkty spożywcze. Aplikację możecie sami przetestować w sklepie. Można ją pobrać z serwisu Google Play lub Apple App Store.