
fot. © Sergey Nivens - bank zdjęć Fotolia.com

fot. © Sergey Nivens – bank zdjęć Fotolia.com
Podatek za e-booka jest teraz kilka razy wyższy niż za tę samą książkę na papierze. Komisja Europejska zapowiedziała, że pracuje nad zmianami systemu VAT, dzięki którym ten absurd zniknie. O tym, jakie to będą zmiany, dowiemy się w przyszłym roku.
Kupując książkę papierową płacimy 8% podatku VAT. Kupując książkę elektroniczną – 23%. Jest to jeden z powodów, dla których rozwój rynku e-booków nie rozwija się tak szybko jak by mógł. Klienci oczekują, że książka cyfrowa będzie dużo tańsza od papierowej, bo odchodzą koszty druku i magazynowania. Tymczasem e-booki są tylko nieznacznie tańsze. Gdyby były objęte tą samą stawką co tradycyjne książki, to ich cena byłaby niższa o kilkanaście procent. Taka sama sytuacja jest w przypadku prasy elektronicznej.
Skąd ta różnica w opodatkowaniu?
Różnica w stawkach VAT-u to efekt regulacji Unii Europejskiej. Pojedyncze kraje europejskie (np. Francja) próbowały to obejść i na własną rękę obniżyć podatek od e-booków i e-prasy. Niestety niedawno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że takie działanie jest niezgodne z dyrektywą o VAT. Według Trybunału cyfrowe książki i prasa to usługi dostarczane drogą elektroniczną i jako takie nie mogą być objęte obniżoną stawką VAT-u. Jak widać rozumienie eurokratów rozmija się z rozumieniem zwykłych ludzi, dla których e-book to też książka, a nie żadna usługa.
Kiedy coś się zmieni?
Ta różnica została zauważona przez rządy kilku krajów i poprzez swoich ministrów kultury zwróciły się one do Komisji Europejskiej o zmianę regulacji, tak aby odpowiadały potrzebom zwykłych Europejczyków. Wśród tych kilku krajów była również Polska. Te apele podziałały na Komisję i jak donosi Polska Agencja Prasowa, w 2016 roku przedstawi ona przegląd europejskiego systemu VAT i ma zaproponować zmiany, które umożliwią obniżanie VAT-u na prasę i książki elektroniczne.

Günther Oettinger
Zdjęcie: Jacques Grießmayer [CC BY 3.0], Wikimedia Commons
Zapowiada się zatem zmiana na lepsze i likwidacja tego absurdu. Niestety machina unijna pracuje powoli i nawet jeśli rzeczywiście Komisja w przyszłym roku przedstawi propozycje zmian, to nie wiadomo kiedy wejdą one w życie. Aby to nastąpiło zmiana musi być jednogłośnie zaakceptowana przez wszystkie kraje członkowskie.