Czyżby w końcu dwa wielkie koncerny zdecydowały się zadbać o politykę prywatności? Zarówno Apple jak również Google postanowiło zaprzestać nagrywania rozmów swoich użytkowników. Czym spowodowane są takie postanowienia?
Dbanie o politykę prywatności czy dobro firmy?
Zarówno Google jak i Apple zgodnie twierdzą, że wszystko robią w trosce o politykę prywatności użytkowników. W związku z tym, Apple zawiesza działania Siri na jakiś czas, a Google – asystenta Google na okres trzech miesięcy w Unii Europejskiej. Ponadto, obie firmy zapowiadają, że będą sprawdzać komunikaty, które zostają wysyłane do ich asystentów głosowych. Jednym z testów, jakie zostaną wykonane, będzie między innym niezawodność aplikacji. Chcą również sprawdzić jaki odsetek nagrań mogła powstać przez pomyłkę.
Skąd pomysł na ulepszenie?
Nie tak dawno jedna z gazet, The Guardian, opublikowała artykuł na temat treści zapisywanych przez tego asystenta głosowego. Prawdopodobnie wśród nagrań znajdują się nie tylko proste pytania użytkowników, ale także “informacje medyczne, umowy narkotykowe czy odgłosy par uprawiających seks”. Prawdopodobnie Apple martwi się, iż takie informacje mogą być nieodpowiednio wykorzystane wbrew woli i bez zgody użytkowników. W związku z tym, przygotowywana jest aktualizacja, która ma pomóc w zachowaniu prywatności użytkowników.
Podobną decyzję podjęło Google, który dodaje, że nagrania mogą być niebezpieczne nie tylko dla osób, które obsługują asystenta głosowego, ale również dla ich bliskich czy osób z najbliższego otoczenia.
Wycieki, które miały miejsce
W połowie lipca Google przyznało się do winy. Potwierdziło informacje, że dane z asystenta głosowego wyciekły do belgijskiego magazynu VRT News.
Dotyczyły one chorób i schorzeń osób obsługujących aplikację. Ponadto, ujawnione zostały również informacje na temat adresów potencjalnych klientów dla poszczególnych klientów. Na szczęście zarówno Google jak i Apple widzi swoje błędy i stara się je naprawić. Czy przyniosą oczekiwane efekty? Wszystko okaże się już niebawem, gdy zostaną przeprowadzone testy już zaktualizowanych aplikacji.
Trzeba przyznać, że decyzje o ulepszeniu polityki prywatności zarówno Siri, jak również asystenta głosowego Google są zadowalające. My ze swojej strony jednak zachęcamy do zwracania uwagi na to z jakich aplikacji i funkcji w telefonach korzystamy. Niektóre z nich mogą nieść ze sobą naprawdę niekorzystne konsekwencje.